Lista Mailingowa
piątek, 5 czerwca 2015
środa, 4 marca 2015
środa, 10 września 2014
Jak napisać dobry post na blog, aby inni chcieli czytać?
Autor: Ewa Maria Szulc
On pędzi przez Internet z prędkością 100 km na godzinę, gdy z impetem wpada na Twój blog. Rozgląda się przez moment, błyskawicznie skanuje wzrokiem tytuły i podobnie jak w przypadku spotkania kogoś w świecie rzeczywistym, masz tylko kilka sekund, aby zatrzymać jego uwagę na dłuższą chwilę.
Najważniejsze są tytuł i 2 pierwsze zdania - jeśli zaciekawią czytelnika, może przeczyta Twój post do końca. Nie łudź się nadzieją, że w postach najbardziej liczy się treść. Kluczowe są forma i sposób jej przekazywania, ponieważ aby odwiedzający zechciał przeczytać coś więcej niż tytuł, musi poczuć się zaciekawiony i co najważniejsze musi znaleźć w treści coś co jest ważne dla niego.
Zwróć uwagę na ostatnie 3 słowa - ważne dla niego, a nie dla Ciebie.
Zasiadasz do pisania. Zastanów się najpierw po co piszesz akurat ten post? Jaki cel chcesz osiągnąć, co chcesz aby czytelnik zrobił w efekcie przeczytania Twojego postu: przeszedł do sklepu i kupił, czy zapisał się na listę mailingową?
Czyli każdy post ma swój cel i aby go osiągnąć, musi przykuć uwagę, przekazać treść w przystępny sposób, powinien być trochę subiektywny i zachęcać wprost do tego czego oczekujesz po czytającym.
Jakie posty są dobre?
1. Dobry blog post jest tylko odrobinę osobisty.
Nie opowiadaj wszystkiego ze wszystkimi detalami, ale nawet jeśli prowadzisz blog biznesowy, czy branżowy, wtrącanie osobistych informacji nada Twojemu blogowi unikalnego charakteru i spowoduje, że czytelnicy poczują bardziej osobisty kontakt. Im bardziej osobiście będą traktowac Twoje wypowiedzi, tym częściej będą wracać.
2. Dobry post ma intrygujący tytuł i blisko związany z treścią.
Dobry tutuł powinien bezpośrednio dotykać sedna twojego posta. Jeśli będzie intrygujący bądź prowokujący, tym lepiej. Jeśli zastanawiasz się czy tytuł powinien być bardziej intrygujący, niż adekwatny do treści, wybierz raczej ten drugi.
Niech pusta kreatywność nie zwycięża nad rozsądkiem.
Jeśli treścią posta jest przepis jak najlepiej upiec chleb, to niech z tym będzie związany tytuł, a nie z jakością chleba ze sklepu. "Przepis na pyszny chleb na liściach dębowych - zrób to sam" będzie lepszym tytułem (choć może ten jest akurat mało intrygujący) niż sam "Chleb", czy "Ostatnio popsuł się smak chleba."
3. Dobry post jest skoncentrowany na przekazaniu sedna Twojej myśli.
Dobry post ma tylko jeden cel. Jeśli kusi Cię, aby opowiedzieć przy przepisie na chleb, co zrobił Twój wspanialy kot, to raczej napisz 2 posty. Potraktuj temat odrębnie. Łączenie tematów, rozmywa siłę przekazu.
4. Dobry post linkuje do ciekawych stron.
Twój czytelnik doceni chęć dzielenia się wiedzą i ułatwiania mu życia. Linkuj swoje posty do innych stron, tylko wtedy gdy w Twojej ocenie są wystarczająco ciekawe i dopasowane kontekstowo do Twojego bloga lub posta. Twoja użyteczność i chęć pomocy zostanie doceniona przez czytelników, którzy będą Ci wdzięczni za to, żewyszukałeś ciekawe strony na temat, który ich tak bardzo interesuje. Dzięki Tobie oszczędzają czas i tym chętniej będą Cię odwiedzać.
5. Dobry post zawiera świeżą treść.
Najlepiej, aby treść była całkowicie świeża i nowa, ale mogą to być również treści znane, ale podane w odświeżonej formie.
Nie oznacza, to że nie możesz publikować informacji ciekawych dla Twojej branży, ale nie powielaj treści. Najlepiej odnieś się do przekazywanej informacji i podaj ją własnymi słowami. Nawet nie myśl o tym, aby po prostu publikować te same treści, które znajdują się na innych stronach www.
Jeśli 'pobierzesz' czyjąś treść i opublikujesz bez zgody autora, nie sądź, że uda Ci się to ukryć. Istnieją obecnie w sieci bezpłatne narzędzia, które wyszukują identyczną treść. Łatwo jest ustalić, gdzie jest opublikowana wybrana treść, a autor pewnie będzie wiedział czy udzielił Ci zgody na publikację.
6. Dobry post jest przejrzysty.
Nie chodzi tylko o czcionkę, ale także styl pisania i strukturę tekstu. Dziel tekst na części, nadawaj im śródtytuły - pomyśl o czytelniku, dobrze gdyby wiedział czego i w którym momencie może się spodziewać.
7. Dobry blog post jest subiektywny.
Inni czytają blogi, ponieważ zawierają one mnóstwo ciekawych, praktycznych informacji oraz subiektywną ocenę tematów, zjawisk czy wydarzeń. Lubimy wiedzieć co inni sądzą na dany temat, dlatego lubimy czytać blogi. Blog nie jest odhumanizowaną publikacją. Osobowość autora i subiektywne oglądanie świata jego oczami może być wręcz fascynujące.
8. Dobry blog post nawiązuje do zainteresowań czytelników i do tematyki bloga.
Internauci odwiedzają Twój blog, ponieważ interesuje ich określony temat. Zmiana tematyki postów jest drugim w kolejności najważniejszym powodem porzucania bloga przez czytelników. Jeśli piszesz o dekoracji wnętrz, to zmiana tematyki na kulinarną spowoduje odejście dotychczasowych czytelników. Zanim pojawią się nowi upłynie dużo czasu, więc zastanów się dobrze zanim zaczniesz pisać o czymś innym. A jeśli chcesz koniecznie pisać blog kulinarny, to załóż nowy.
poniedziałek, 8 września 2014
Autosurf sposobem na ruch na stronie?
Ostatnio coraz częściej słyszy się o systemie wymiany ruchu na stronie, autosurf, który miałby być ostatecznym lekarstwem na brak odwiedzin strony.
Magiczne, ostateczne, niewymagające dużo czasu - te określenia wydały mi się zupełnie nieprawdopodobne. To ja zawsze musiałem się namęczyć, żeby zwiększyć chociaż trochę ruch na stronie, a tu okazuje się, że jeden programik może zrobić to wszystko za mnie?!
Zainteresowany, postanowiłem zbadać sprawę na własną rękę. Oto jak się sprawy mają.
Zasady działania autosurfa
W autosurfie dajesz coś za coś. W tym przypadku jest to ruch na stronie. Tzn. najpierw ty przeglądasz strony podtykane ci przez program za co dostajesz specjalne punkty. Dzięki zdobytym punktom twoja strona jest wyświetlana innym użytkownikom programu. Proste i banalne.
Teraz, gdy znamy zasadę działania autosurfa pozostaje odpowiedzieć na zasadnicze pytanie - czy to się opłaca?
Opłacalność autosurfa
Osobiście uważam, że nie! Mam do tego dwa ważne powody:
1. Ruch na stronie zdobyty w ten sposób nie jest naturalny. Odwiedzający nie są zainteresowani twoją witryną, bardziej obchodzi ich zwiększenie ruchu na swoich stronach. Załóżmy, że prowadzisz squeeze page, gdzie można zapisać się na listę mailingową. Normalnie twoja strona ma konwersję na poziomie ok. 20%, w przypadku autosurfa powinieneś skakać z radości gdy wyniesie ona chociaż marny 1%.
Inny przykład. Twoją stroną jest oferta sprzedaży ebooka. 1 na 100 odwiedzających kupuje twój produkt, a w przypadku autosurfa? 1 na 1000, a może 1 na 10 000? A może nikt tego nie kupi?
2. Drugim powodem jest coś, co nazywam ruchem widmowym. Ruch widmowy polega na tym, że niby statystyki odnotowują zwiększoną liczbę odwiedzin, lecz tak naprawdę ich nie ma! O co chodzi?
Rzecz w tym, że większość użytkowników nie przegląda tak naprawdę stron podtykanych im przez autosurf. Program działa gdzieś tam z boku podczas, gdy użytkownik buszuje po witrynach, które naprawdę go interesują.
Może zaszkodzić!
Uważam, że autosurf nie tylko nie pomaga, ale i szkodzi. Chodzi mi głównie o transfer, który zużywamy dla bezużytecznych odwiedzin. Załóżmy, że pobranie strony głównej twojego serwisu to ok. 250KB. Na 10 000 odwiedzająch zużyjesz więc 2,5GB cennego transferu, co i tak nie przełoży się na twoje zyski (np. ze sprzedaży produktów lub reklam).
Kto więc korzysta z autosurfa?
Zastanawiałem się, skoro system jest tak bezużyteczny, to dlaczego ludzie wciąż z niego korzystają. I przyszła mi do głowy jedna odpowiedź - AdTailly!
W tym systemie reklamodawcy są zainteresowani dużą liczbą odwiedzin. Im więcej odwiedzin, tym więcej można wziąć za możliwość reklamy. Proceder wysoce niemoralny, ale jak widać, niektórzy nawet dla kilku złotych są w stanie zrobić wszystko.
Zobacz jak przy pomocy darmowych sposobów zwiększyć ruch na stronie o 1000%!
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
10 sposobów na budowanie więszkej listy mailingowej
Autor: Piotr Kaminiok
Oto kilka łatwych sposobów na budowanie dużej i aktywnej listy subskrybentów. Co najmniej pięć (tak, aż 5) z nich, możesz zastosować w ciągu godziny od przeczytania tego artykułu.
Oto kilka- moim zdaniem -przydatnych i użytecznych pomysłów na budowanie dużej i aktywnej listy subskrybentów, na której będziesz mógł zarabiać pieniądze.
1. Dawaj swoim subskrybentom wartościową treść. Jeżeli odwiedzający Twoją stronę zobaczą, że oferujesz naprawdę przydatną wiedzę, nie będą się zastanawiać i od razu zapiszą się na Twój newsletter. Dlaczego?
Dlatego, że będą myśleć, że to co będziesz wysyłał im w newsletterze będzie równie dobre.
2. Dodaj opcję zapisania się na listę na każdej ze stron Twojej witryny. Najlepiej, jeśli wstawisz formularz zapisu w najczęściej oglądanym miejscu każdej strony internetowej, czyli w lewym górnym rogu.
3. Spraw, aby zapisanie się na newsletter było możliwie najłatwiejsze. Nie utrudniaj swoim internautą zapisywania się na newsletter. Unikaj skomplikowanych formularzy z np. kilkoma opcjami danych do wypełnienia. Im łatwiejsze i szybsze będzie zapisanie się na Twoją listę, tym więcej będziesz miał subskrybentów. Najlepiej proś tylko o adres email i imię w formularzu.
4. Pokaż przykłady wcześniejszych wydań newslettera. Stwórz osobną stronę z archiwalnymi newsletterami, żeby przyszli subskrybenci zobaczyli, czego mogą się spodziewać w kolejnych wydaniach newslettera. Większość ludzi chce wiedzieć co pojawi się w ich skrzynce.
5. Dogadaj się z innymi właścicielami newsletterów, którzy mają już duże listy adresowe a nie mają czasu do nich pisać. W zamian za taką "pomoc" możesz „gościnnie wystąpić” w newsletterze, który dociera do większej ilości osób. W ten sposób wypromujesz swoją stronę a tym samym zyskasz więcej subskrybentów.
6. Dawaj coś za darmo. Raporty, e-booki albo nawet proste programy. Cokolwiek, ale wartościowego dla Twoich subskrybentów. To sprawi, że chcą to zapiszą się na twoja listę.
Uważaj jednak, aby nie przyciągnąć swoimi bonusami niewłaściwych ludzi. Osoby, które zapisały się na twoja listę, bo oferowałeś darmowe dzwonki na telefon, raczej nie będą zainteresowane kupowaniem książek.
7. Przy każdym nowym numerze swojego newslettera, proś swoich subskrybentów o polecenie swoim znajomym Twojego newslettera. Poczta pantoflowa to najlepszy sposób na zbudowanie wielkiej listy adresowej.
8. Dodaj referencje albo krótką opinię o swoim newsletterze, na stronie z formularzem zapisu. Dzięki temu ludzie zobaczą, że newsletter naprawdę jest dobry, że spełnia swoje zadanie, jeśli inni
wypowiadają się o nim pozytywnie.
9. Jak najczęściej pisz na sowim blogu. Dodając nową ciekawą treść na blogu, nawiązujesz z ludźmi relacje. Jeżeli spodoba im się to co robisz, zapiszą się na Twoja listę. A Ty będziesz miał nowych subskrybentów.
Pamiętaj o możliwość zapisania się na listę na każdej stronie swojego blogu.
10. Użyj ko-rejestracji czyli specjalnego sposobu na budowanie większych list. Polega on na wyświetlaniu reklamy Twojego newslettera podczas, potwierdzania zapisania się na czyjąś listę.
Jest to darmowy i bardzo skuteczny sposób, który polecam każdemu użytkownikowi.
To już wszytko, ale nie myśl, że nie ma więcej sposobów na budowanie większej listy mailingowej. Jest ich jeszcze cała masa a kilka nowych sposobów na budowanie większej listy, możesz poznać czytając ten artykuł o prowadzeniu newslettera.
Powodzenia wprowadzeniu prowadzeniu newslettera.
Piotr Organista zajmuje się copywritingiem i prowadzeniem newsletterów. Po więcej darmowych informacji i raportów, jak prowadzić newsletter, wejdź na: http://www.pronewsletter.pl/ Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
niedziela, 7 września 2014
Unikanie SPAMU
Autor: marek szynkiewicz
Unikanie spamu-jak unikać spam i z nima walczyć
Spam można najprościej zdefiniować jako niezamawianą przesyłkę reklamową. Pewnie często otrzymujesz różne reklamy inwestycji finansowych, Viagry itp. Tego typu wiadomości jest spamem.
O tym że nikt nie lubi spamu nie trzeba chyba przypominać,jest natarczywy,nieznośny i niezgodny z prawem,jak się przed nim bronić?
To bardzo proste ,wystarczy przestrzegać kilku podstawowych zasad:
-nie zostawiać swojego adresu(nie zmienionego) na forach dyskusyjnych
-nie odpowiadać na spam
-nie wysyłać "łańcuszków"
-maskować swój adres
-nie wysyłać wiadomości do wielu osób
A to tylko kilka sposobów wygrania ze spamem,resztę można się dowiedzieć z książki Damian Daszkiewicza "Zwalcz spam-Profilaktyka antyspamowa"
Natomiast jeśli na jakiejś stronie zostawisz swój adres e-mail, aby otrzymywać informacje o nowych produktach (aktualizacji strony, promocjach, nowościach w danej firmie itp.),takie e-maile nie są spamem, gdyż świadomie wyraziłeś zgodę na otrzymywanie tego typu wiadomości.
Ale co jeśli to my znajdziemy się po drugiej stronie i to my będziemy wysyłać maile?Jak nie zostać spamerem?Używając autorespondera takiego jak Freebot można wysyłać maile z ofertami i reklamami,jak już pisałem jest to sprawdzony i bardzo dobry sposób na zwiększenie swoich zysków.
O tym jak pozyskać adresy email użytkowników na kurs lub newsletter możesz poczytać z cneb.pl w tych artykułach : I, II. III. Dowiesz się z nich jakie są metody umieszczania zapisu na stronie, jak zrobić wyskakujące okienko z zapisem (floating ad), jak badać jego skuteczność itp.
Tymczasem zajmijmy się unikaniem spamowania w naszym działaniu:
-Musisz mieć Politykę prywatności,w której szczegółowo są zapisane zasady zapisu na listę mailingową.
- Dodawaj skrót polityki prywatności w swoich
mailingach,przez co każdy w łatwy sposób będzie miał do niej dostęp i nie będzie żadnych wątpliwości co do legalności twoich działań
-Zawsze podawaj instrukcje dotyczące rezygnacji z subskrypcji
w swoich mailingach,przez co zostawiasz możliwość wyboru zapisanym na twoją listę
-Stosuj metodę double opt-in do
zbierania adresów e-mail.Metoda ta wymusza na subskrybencie potwierdzenia swojej chęci umieszczenia swojego adresu na naszej liście mailingowej,dzięki czemu jakiekolwiek oskarżenia o spamowanie stają się bezpodstawne.
Bardziej szczegółowo o tym zagadnieniu z raportu cneb zawierający masę przydatnych iformacji,które napewno ci się przydadzą.
Kierując się tymi prostymi zasadami,będąc przy tym konsekwentnym i profesjonalnym unikniemy w znacznym stopniu zarówno spamu jak i oskarżenia o spam.
sobota, 6 września 2014
Marketing one-to-one w biznesie internetowym
Autor: Paweł Kądzielawski
Kraków – Plac Bieńczycki – stoisko z warzywami – jedno z wielu stoisk na tym placu. Przy straganie komplet ludzi. Trzy osoby sprzedające uwijają się jak mróweczki, przed straganem kolejka kilku osób, wszyscy uśmiechnięci i rozbawieni.
Stragan obok – ten sam towar, ten sam plac, to samo miasto - jeden sprzedający pali nerwowo papierosa – klientów brak. Zaczynam zastanawiać się, o co chodzi. Staje w kolejce. Pani Marysia z obłożonego straganu zwraca się do mnie: co dla ciebie Słodziutki? Przebiera towar, wybiera najlepsze owoce, pyta „do czego te ogóreczki”, bo jak na zupę to wybierze mi takie większe a jeżeli jako dodatek to te mniejsze będą lepsze, a jak na zupę to żebym o czosneczku nie zapomniał i czy dodaje odrobinę marchewki. Dodaję, więc kupuję jeszcze czosnek i marchewkę. Odchodząc dostaje pęczek koperku gratis. Po kilku dniach wracam na to samo stoisko i … Pani Marysia jak zwykle uśmiechnięta zainteresowana jest jak wyszła ogórkowa. One-to-one w najprostszym wydaniu, ale jakim skutecznym. Nie tylko odszedłem od straganu zadowolony (ostatecznie miałem nawet koperek gratis), ale i nie omieszkałem też przy okazji spotkania ze znajomymi opisać Pani Marysi. Mieszkają niedaleko, wiec z pewnością też do niej trafią.
Marketing one-to-one można zdefiniować jako zespół działań prowadzący do nawiązania i podtrzymania bliskiej relacji z klientem, rozpoznania potrzeb i dostosowania oferty bezpośrednio do niego.
Korzyści wynikające ze stosowania marketingu one-to-one w Internecie są identyczne jak w przypadku tradycyjnego kanału.
- nawiązanie bezpośredniej relacji z klientami (badania upodobań konsumenta)
- dostosowanie oferty to konkretnej osoby, grupy osób (targetowanie odbiorców)
- utrzymywanie wysokiego stopnia lojalności klienta
- branding (budowa świadomości marki)
- wykorzystanie reklamy „szeptanej”
Ktoś może zapytać jak można stosować metodę one-to-one nie widząc klienta. Szczerze mówiąc jest to znacznie łatwiejsze niż w prawdziwym świecie. Osoby zajmujące się komunikacją internetową nie musza posiadać tych szczególnych predyspozycji, jakimi wykazała się nasza Pani Marysia, maja dodatkowy czas na zastanowienie się nad odpowiedzią, nie są poddawane presji bezpośredniego kontaktu, mogą sprawdzić wcześniejsze rozmowy. Ważne by miały lekkie pióro i poczucie humoru.
O czym zatem należy pamiętać i jak zorganizować dział, aby marketing one-to-one działał w sieci? Poniżej postaram się zilustrować najważniejsze elementy marketingu one-to-one. Dla uproszczenia podzielone zostanie na dwie grupy.
Elementy budujące kontakt z klientem:
• Zawsze i najszybciej jak możesz odpowiadaj na emaile. Pozostawienie wiadomości bez odpowiedzi internauci uważają za lekceważenie. Ponad 70% uważa, że brak odpowiedzi na zapytanie to powszechna zmora komunikacji internetowej. Nie bądź zmorą, odpowiadaj. Jeśli masz czas i możliwości, także wieczorami i w dni wolne. Zazwyczaj brak odpowiedzi powoduje odwrócenie się klienta, w wielu wypadkach nigdy nie powróci on na naszą witrynę.
• Jeśli popełniłeś błąd – przyznaj się do niego. Internauta to też „człowiek” i rozumie, że wiadomości nie piszą się same. Często przyznanie się do Np. zagubienia zamówienia z propozycją szybkiej naprawy błędu zbliża klienta do twojego serwisu, a upieranie się przy nieprawdopodobnych tłumaczeniach jest przyczyną zerwania kontaktów.
• Zwracaj się klienta per Pan / Pani Imię. Skracasz w ten bardzo prosty sposób dystans pomiędzy wami. Pamiętaj, że Pani XYZ nie wie ile masz lat i być może jej zdaniem to ona mogłaby mówić do ciebie Per Proszę Pana. Zobaczysz, że w odpowiedzi od Pani XYZ też będziesz Panem ZYX.
• Zawsze podpisuj się pod emailem. Najlepiej pełnym imieniem i nazwiskiem oraz ewentualnie podaj numer telefonu. Jest to kolejny element skracania dystansu. Unikaj podpisów typu: dział handlowy, nazwa firmy. Te elementy powinieneś nanieść już po podaniu imienia i nazwiska.
• Bądź „dobrym wujkiem”. Odradź niekiedy zakup czegoś, nawet kosztem obrotu. W ten sposób zaskarbisz sobie zaufanie klienta. Następnym razem sprzedasz dwa razy więcej polecając coś gorąco. Nie stosuj tej metody przy pierwszym zakupie lub kontakcie, będzie miało odwrotny skutek. Metoda bardzo skuteczna w przypadku stałych klientów.
• Słuchaj klienta. Naucz czytać się jego maile, rozpoznawać ton. Pomoże to w nawiązaniu kontaktu. Próbuj dostosować się do jego stylu. Jeśli pisze wesoło też pisz wesoło. Jeśli wiadomość jest krótka i treściwa – odpowiadaj podobnie. Pamiętaj, że opinie klientów to pewnego rodzaju badanie marketingowe. Zestawiaj i wyciągaj wnioski.
• Zadawaj pytania. Aby podtrzymać konwersację zadawaj pytania. Niech twoje odpowiedzi będą początkiem rozmowy. Wysłanie jedynie wyczerpującej informacji traktuj jako część pierwszą, niech drugą częścią będzie wykazanie, że interesujesz się klientem i podchodzisz do niego indywidualnie. Zadanie pytania na końcu odpowiedzi spowoduje kolejną odpowiedź i tak dalej. Efektem powinno być zawsze sfinalizowanie transakcji.
• Po transakcji nie pozostawiaj klienta samego. Odczekaj i zapytaj, choćby o to, czy jest zadowolony z produktu, czy przesyłka dotarła na czas itp.
Elementy technologiczne marketingu one-to-one.
• Personalizacja mailingu. Listy mailingowe gdzie wpisywało się jedynie adres to już przeszłość. Wysyłane za ich pośrednictwem wiadomości były bardzo trudne do personalizowania. Wydawały się sztuczne i pisane jakby przez automat a nie człowieka. Wyobraź sobie taki nagłówek: Witaj dede120@wp.pl... – wygląda co najmniej niepoważnie. Aby Twoja lista mailingowa była dobrze skonstruowana musisz mieć nieco więcej informacji prócz adresu. Przynajmniej: imię (dzięki temu będziesz znał też płeć). Programem takim jest choćby I-letter Email Marketing PL.
• Autoresponder. Narzędzie do automatycznego odpowiadania. Obecnie najczęściej używa się go do powiadamiania o nieobecności. Dobre i to. Ale jego możliwości są znacznie większe. Można go choćby ustawić tak, aby potwierdzał odebranie wiadomości i określał czas w jakim się najpóźniej odezwiesz. Możesz go też wykorzystać jako element powiększania swojej bazy e-mailowej. Przykład: zamieść fragment artykułu czy książki w serwisie jako ogólnodostępny. Na końcu fragmentu podaj link: czytaj dalej. Aby zapoznać się z dłuższym fragmentem należy wypełnić formularz (najlepiej w DHTML-u) i po jego przesłani na adres wpisanej osoby wysyłany zostaje dalsza część w postaci pliku.
To jedynie zarys możliwości stosowania marketingu one-to-one w Internecie. Jeśli nie jesteś jeszcze przekonany czy warto go wprowadzać to… no cóż pozostaje Ci jedynie czekać aż konkurencja Cię wyprzedzi. Technika ta, w wielu firmach stanowi filozofię działania i obejmuje nie tylko kontakt z klientem ale, jest też czynnikiem porządkującym stosunki wewnątrz Firmy.
piątek, 5 września 2014
Skuteczne sposoby na zwiększenie liczby Klientów
Jak pisać bloga by przynosił zyski? Czy warto udzielać się na forach internetowych? Czy mailing to faktycznie jedna z najskuteczniejszych form reklamy?
Blog
Jak pisać bloga żeby przynosił zyski?
To przyjemny sposób na zarobienie pieniędzy.
Zarabianie na blogu nie jest trudną rzeczą. Wszystko co będzie Ci potrzebne, to komputer z dostępem do internetu, trochę wolnego czasu, dobry pomysł i cierpliwość. W internecie można znaleźć wiele serwisów, w których można założyć sobie bloga za darmo. Przed założeniem własnego internetowego dziennika warto przejrzeć inne blogi już istniejące, będące wysoko w rankingach. Przyjrzeć się grafice, sposobie umieszczania informacji, reklam, banerów, ogólnej estetyce, warto dowiedzieć się jaka tematyka cieszy się największą popularnością i wtedy przystąpić do działania.Zastanów się nad nazwą bloga, to pierwszy krok do sukcesu, ważne żeby nazwa była przyjemna dla ucha i oka, łatwa do zapamiętania i skojarzenia, powinna być związana z treścią bloga, dobrze jest użyć słów kluczowych.Przechodząc dalej pojawia się pytanie o czym właściwe pisać? Przede wszystkim o tym na czym się znasz, co lubisz, co Cię interesuje,co jest popularne...Warto skoncentrować się na jednej tematyce, często wystarczą krótkie notki, dobre recenzje, ciekawe artykuły, Pamiętaj, że treść powinna być unikalna. Blog powinien być przejrzysty. Link, czy baner reklamujący powinien być usytuowany tak, że każdy Twój czytelnik będzie chciał w niego kliknąć.
Przy dobrym planie i organizacji szybko zobaczysz wyniki swojej pracy.
Podsumowując:
Przede wszystkim sama rejestracja i obsługą są bardzo proste, nie wymagają od Ciebie specjalistycznej wiedzy nakładów finansowych etc. Możesz w nim łatwo umieszczać listę linków i banery. Nie musisz ograniczać się do jednego bloga, możesz założyć ich kilka, na każdym zająć się inną tematyką. Jeżeli blog jest wartościowy, a Ty piszesz mądre i oryginalne posty, nie używasz nachalnych reklam szybko staniesz się autorytetem, uzyskasz dużą grupę czytelników, a pamiętaj, to czytelnicy zarobią na Twoją prowizję!Blogowanie to połączenie przyjemności z pożytecznym, to opłacalne inwestowanie swojego czasu.
Fora internetowe.
Poszukaj w internecie kilka znanych i lubianych for internetowych, znajdź takie, które zainteresują Ciebie, na których będziesz mógł się wypowiedzieć, a przy okazji polecić geloo.pl W odpowiednim dziale, napisz ciekawy post, krótką recenzję, opisz swoje doświadczenia, w treści ukryj link partnerski, nie zapomnij przygotować też stopki, która będzie się pojawiać zawsze na koniec Twojego postu. Bądź aktywny, zakładaj nowe wątki, ale nie zapominaj udzielać się też na tych już istniejących, sprawdzaj, czy ktoś nie zadał Ci pytania i w miarę możliwości nie zwlekaj z odpowiedzią. Istotne będą rzetelne, poparte przykładami i faktami informacje, nie oszukuj innych, pamiętaj, że jeśli będziesz uczciwy szybciej zarobisz. Mailing.
Skuteczność dobrego mailingu sięga nawet kilkudziesięciu procent!!! Przy okazji mailingu możemy zająć się jeszcze jednym sposobem zwiększenia liczby Pozyskanych Klientów. Mając swój link partnerski, stwórz swoją stopkę e-mailową, którą Twój program pocztowy będzie automatycznie dodawał do korespondencji. Dzięki czemu nawet jak zapomnisz o dodaniu stopki to i tak pojawi się ona pod treścią twojego maila. Przykład stopki e-mailowej: Serdecznie pozdrawiam, (tu Twoje imię i nazwisko) Masz prawo do tanich zakupów http://(twój link) |
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
czwartek, 4 września 2014
Direct mailing - skuteczne narzędzie promocji czy spam?
Direct mailing w ostatnim okresie stracił trochę na popularności. Pomimo faktu, że przez większość każdy list reklamowy jest traktowany jako spam, to dalej jest on skutecznym narzędziem promocji. Stosujący direct mailing powinni jednak spełnić klika warunków.
Direct mailing w swej istocie działania to właściwie rzecz stara jak świat. To proste przeniesienie listów reklamowych w świat Internetu. Dzięki Internetowi odbywa się to o wiele szybciej i taniej. Na początku maile reklamowe przyjmowaliśmy, może nie z entuzjazmem, ale ze zrozumieniem i ochotą. Wraz upowszechnieniem direct mailingu wśród firm, zaczęliśmy podchodzić nieco z dystansem do tej formy promocji. Niechciane listy reklamowe określa się obecnie spamem. W ostatnim czasie firmy spostrzegły ogólne zniechęcenie internautów listami reklamowymi i zaczęły ograniczać ich wysyłanie. Takie postępowanie wydaje się zbyt pochopna. Umiejętnie stosowany direct mailing, to wciąż jeden ze skuteczniejszych i tańszych sposobów promocji.
Direct mailing – zalety
Direct mailing to narzędzie marketingu bezpośredniego. List reklamowy pozwala na szybkie i efektywne dotarcie do dużej grupy klientów. Direct mailing posiada wiele istotnych zalet. Przy rzetelnie i profesjonalnie przygotowanej bazie danych direct mailing pozwala na precyzyjne dotarcie z komunikatem reklamowym do odpowiedniego adresata. Direct mailing to także wysoce spersonalizowana forma promocji. Można przygotować konkretne oferty towarów i usług dla różnych grup docelowych. Dobrze przygotowany list reklamowy ma na odbiorcy wywrzeć wrażenie, że jest skierowany tylko do niego. Direct mailing to forma promocji, nad którą nadawca przekazu reklamowego ma największą kontrolę. To on decyduje o formie i długości listu, czasie wysłania i jego zawartości. Direct mailing to także forma, która daje możliwość najbardziej wymiernego zmierzenia jej efektywności. W przypadku słabego odzewu ze strony klientów, można w czasie trwania akcji promocyjnej szybko zareagować i wprowadzić istotne zmiany czy to w treści listu, czy jego formie. Ponadto, co chyba najważniejsze, direct mailing to sposób promocji bardzo tani. Przy niewielkich nakładach można osiągnąć nawet imponujące wyniki sprzedaży.
Direct mailing wiąże się ze zbyt wieloma zaletami, aby z niego po prostu zrezygnować. Jednakże w obecnej rzeczywistości, przy automatycznym negatywnym nastawieniu większości internautów do maili reklamowych, może być skuteczny pod warunkiem zachowania pewnych zasad.
Warunki skutecznego direct mailingu
Direct mailing ma obecnie rację bytu w kilku przypadkach:
- kiedy adresat listu reklamowego sam się wpisał na listę mailingową, wyrażając jednocześnie zgodę na otrzymywanie listów reklamowych,
- kiedy przy okazji jakiejś czynności w Internecie (najczęściej przy okazji zakupów czy przy zakładaniu konta w banku internetowym) adresat wyraził zgodę na otrzymywanie listów reklamowych z różnego rodzaju informacjami reklamowymi,
- kiedy listy reklamowe dotyczą produktów znajdujących się w kręgu zainteresowań adresata.
W takich wypadkach jest duże prawdopodobieństwo, że list nie zostanie skasowany przed przeczytaniem. List reklamowy dotyczący nowego modelu auta możemy wysłać osobie, o której wiemy, że interesuje się motoryzacją. Oczywiście zdobycie takiej bazy danych nie jest zadaniem łatwym. Jednakże tak wyselekcjonowana baza adresowa jest niezbędna w tego typu działaniach. Wydaje się, że tylko w taki sposób możemy uzyskać odzew nowego klienta.
Inaczej powinien wyglądać mail reklamowy skierowany do adresatów w żaden sposób nie związanych z nadawcą. W tym wypadku najlepszy efekt będą miały listy reklamowe, których głównym celem będzie zainteresowanie daną firmą w ogóle i skłonienie do zajrzenia na jej stronę internetową w celu zapoznania się ze szczegółową ofertą. Takie listy mają w dużej mierze wymiar perswazyjny. Maile pomagają budować świadomość marki.
W przypadku adresatów związanych już jakoś z nadawcą (klienci sklepów internetowych i banków, którzy wyrazili zgodę na przysyłanie listów reklamowych) najlepszy efekt będą miały listy reklamowe, zawierające informacje o zmianach regulaminów, nowych ofertach i promocjach. Tutaj mail reklamowy będzie miał w większej mierze wymiar informacyjny. Zbyt agresywny list reklamowy do naszego stałego klienta może być bardzo irytujący. Ze stałymi klientami należy postępować delikatnie. Należy informować tylko o rzeczach ważnych i wartych uwagi tego konkretnego adresata. Po kilku listach reklamowych mało istotnych, nawet stały klient może się zniechęcić do tej formy promocji.
Mail reklamowy – uznany jako spam
Direct mailing na pewno nie powinien być narzędziem stosowanym w sposób nieprzemyślany, bez odpowiedniego przygotowania listu reklamowego i bazy danych adresatów. Rozsyłanie listów reklamowych do przypadkowych adresatów lub pozyskanych z bazy danych o niewiadomym pochodzeniu jest stratą czasu i pieniędzy. Taki list zapewne będzie uznany jako spam. Trudno oczekiwać, aby np. list reklamujący artykuły dla niepełnosprawnych, był przyjęty z zadowoleniem przez młodych odbiorców.
Direct mailing sprawdza się w zasadzie przy promowaniu wszystkich usług i produktów. Jednakże jest to forma na tyle osobista, że w pewnych obszarach powinniśmy podchodzić do niej bardzo delikatnie. Jeżeli adresat źle odbierze przesłaną mu reklamę leku czy usług medycznych, kampania może przynieść skutki odwrotne od zamierzonych. Kolejna trudność polega na tym, że w liście reklamowym trudno nieraz przekazać rzeczywiste intencje nadawcy. Trudno zagwarantować sobie całkowitą pewność, że zostaną one właściwie odczytane. List reklamowy naruszający pewne tabu kulturowe, religijne czy obyczajowe zawsze będzie uznany jako spam.
Direct mailing za to świetnie się sprawdza w informowaniu klientów o nowych usługach, produktach czy promocjach, a więc w obszarze marketingu ekonomicznego. Dużo gorzej direct mailing sprawdza się w kampaniach społecznych. Przekonywanie za pomocą słów do rzucenia palenia lub zapinania pasów jest chybionym pomysłem. Listy promocyjne jako narzędzie w kampaniach społecznych bardzo często są traktowane jako spam i od razu usuwane.
Ograniczenia w direct mailingu
Direct mailing ma obecnie utrudnione zadanie. Na skutek zmęczenia użytkowników poczty internetowej wszelkiego rodzaju spamem, producenci programów pocztowych wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów wprowadzili pewne techniczne możliwości blokowania nieznanej poczty. Te techniczne utrudnienia dają jednocześnie przewagę tym nadawcom, których znamy a więc lubianym przez nas markom. Przy zachowaniu odpowiednich warunków wysyłania listu reklamowego, tacy nadawcy są w stanie ominąć blokady. Trudniej się przez nie przebić nadawcom nieznanym, przypadkowym, rozsyłającym swe listy reklamowe na chybił trafił.
Oddzielnym problemem jest sam sposób tworzenia skutecznego listu reklamowego. To wyzwanie, nawet dla doświadczonego marketingowca. Nie ulega jednak wątpliwości, że jego potencjał wciąż jest duży. Dobrze skonstruowany list, który ma szansę trafić do odpowiedniego adresata, jest wciąż skutecznym narzędziem promocji, z którego firmy nie powinny rezygnować. Tym bardziej że jest to bardzo tani sposób dotarcia do klienta – dostępny nawet dla małych firm, które nie dysponuję dużym budżetem reklamowym. Mimo że kampania reklamowa prowadzona przez direct mailing nie jest zbyt efektowna, to przy spełnieniu powyższych warunków bardzo efektywna. Na dodatek efekty kampanii reklamowej direct mailing można zmierzyć i policzyć, dzięki czemu staje się ona cennym źródłem informacji dla marketingowców.
http://tense.pl/
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
wtorek, 2 września 2014
10 najczęściej popełnianych błędów przez początkujących e-biznesmenów
Poznaj 10 najczęściej popełnianych błędów przez początkujących e-biznesmenów (i nie tylko)
1. Nie zbieranie adresów email osób odwiedzających serwis
Każdy użytkownik, który odwiedzą Twoją stronę WWW jest na wagę srebra. Jeśli wróci na tę stronę - jest na wagę złota :)
Niestety - większość z nich już nigdy do Ciebie nie wróci, bo zapomni że istniejesz.
Jeśli przekonasz go, aby zostawił Ci swój adres - połowa sukcesu za Tobą. Druga połowa sukcesu zależy od tego - jak ten adres wykorzystasz.
2. Nie karmienie listy mailingowej
Załóżmy że masz listę mailingową 10 000 adresów. Zbierałeś ją pracowicie przez kilka lat. To całkiem dobry wynik!
Możesz sobie pogratulować.
Ale czy na pewno?
Jest wysoce prawdopodobne, że Twoje maile nie są w większości już czytane. Wylądowały w SPAMie lub osobnym folderze. Sama tak robię, gdy ktoś wysyła mi za dużo maili - odkładam przeczytanie na wieczne później.
Jak to sprawdzić?
Przygotuj jakąś niespodziankę - wartościową publikację do ściągnięcia za darmo - zobaczysz jaki procent Twoich subskrybentów ją pobierze, lub poproś ich o przepisanie się na inną listę (podaj dobry powód).
Możesz być rozczarowany wynikami, ale przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz.
Jak tego uniknąć?
- dbaj o wysoką wartość merytoryczną maili - daj czytelnikom ciekawy artykuł czy coś, co im się przyda
- teksty reklamowe czy promujące Twoje usługi wysyłaj z umiarem
- wysyłaj maile ze stałą częstotliwością i się tego trzymaj
- nie wysyłaj maili zbyt często (dla mnie zbyt często to częściej niż raz w tygodniu)
- dbaj o dobry styl i ortografię (wpadki się zdarzają każdemu, oby nie za często)
- personalizuj maile, używaj imion w wołaczu i odpowiedniej odmiany wyrazów dla kobiet i mężczyzn (niektóre wielokrotne autorespondery to potrafią)
3. Brak badania skuteczności ofert i tekstów marketingowych
Kampania reklamowa to drogie narzędzie w promocji serwisu WWW. Dlatego musi być przygotowana z głową, a jej wynik to informacja na przyszłość - czy takie działania się opłacają? Czy koszt kampanii się zwrócił?
Przygotowanie tekstu reklamowego to zadania dla doświadczonego copywritera - jeśli Cię na to nie stać, możesz tekst napisać sam. Najlepiej jak napiszesz 2 lub 3 i wyślesz je równolegle - do 2 lub 3 równych grup - zbadasz który jest skuteczniejszy i w kolejnej kampanii wykorzystasz ten, który lepiej sprzedaje.
4. Przeszkadzanie klientowi w wykonaniu NOA (Najbardziej Oczekiwanej Akcji)
Użytkownik odwiedzający Twój serwis mógłby stać się Twoim idealnym klientem, jeśli tylko.... pozwolisz mu osiągnąć cel szybko i bezproblemowo.
Pomyśl
- czy strona prowadzi użytkownika? czy na każdej podstronie wie, co ma zrobić, a może czuje sie zagubiony..
- czy formularz, który ma wypełnić jest prosty i czytelny?
- czy liczba pól obowiązkowych jest minimalna?
- czy błędy w wypełnieniu formularza są ładnie pokazane - co i dlaczego jest źle?
- czy czcionka jest czytelna?
- czy strona ma jasny przekaz?
Pamiętaj, nawet śliczna wizualnie, lecz niefunkcjonalna strona nie będzie sprzedawać. A każde dodatkowe kliknięcie niezbędne do wykonania NOA zniechęca potencjalnego klienta, nawet jeśli sprzedawany przez Ciebie produkt jest atrakcyjny cenowo.
5. Brak optymalizacji strony pod wyszukiwarki
Problem niskiej oglądalności dotyka każdego początkującego e-biznesmena. Wyszukiwarki mogą być bardzo pomocne - to potężne narzędzie, a znalezienie się w pierwszej 10 wyników na Google to nie lada sztuka.
Nic jednak nie dzieje się samo - strona dobra merytorycznie ciągle będzie nisko na liście wyników wyszukiwania, ale istnieje kilka prostych kroków, jakie można wykonać niewielkim nakładem pracy, aby poprawić ten wynik.
6. Brak budowania zaufania
Wchodzisz na stronę, która jest niechlujnie wykonana, naładowana bannerami, reklamami, pod darmową domeną, chodzi wolno.. i na tej stronie możesz kupić zadziwiająco tanio produkt, który Cię interesuje. Nie ma danych o firmie, nie ma polityki prywatności i regulaminu zakupów.
Kupisz?
No właśnie....
Ja osobiście wolę zapłacić parę złotych więcej i mieć pewność, że dostanę to za co zapłaciłam - bez zbędnych problemów - kupię w znanym sklepie, u osoby którą kojarzę z daną branżą, kupię na stronie, o której wie Google i która ma pozytywne opinie.
Jak Twoja strona jest postrzegana przez klienta? Przyjrzyj się jej okiem osoby, która ją widzi po raz pierwszy.
7. Brak przeprowadzania badań rynku
Wprowadzasz nowy produkt, który wg Ciebie będzie hitem. A tu rozczarowanie - mimo działań marketingowych produkt się nie sprzedaje. Zachodzisz w głowę - dlaczego?
Czy nie prościej było by przeprowadzić badania rynku i zdobyć opinie Twojej grupy docelowej zanim zaczniesz sprzedaż?
Czy nie prościej było sprawdzić, co robi konkurencja w tym temacie?
8. Brak materiałów szkoleniowych i marketingowych dla partnerów
Coraz więcej serwisów wdraża program partnerski i... czeka na cud. Niestety program partnerski to nie wszystko. Dużo ważniejszy jest jego manager, który krok po kroku poprowadzi partnerów, który powie im co mają robić, da im materiały marketingowe i szkoleniowe, który będzie ich motywował do działania i nagradzał za efekty.
Partnerzy to ludzie - a jak każdy człowiek, i partner się zniechęci bez odpowiedniej motywacji.
9. Brak zdefiniowanej strategii i planowania
Brak jasno określonej strategii to duży problem. Zamiast skupić się na działaniach długofalowych, utykamy w natłoku problemów dnia codziennego, przy rozwiązywaniu problemów - przy zarządzaniu taktycznym i operacyjnym.
To też jest ważne, ale nie może być priorytetem.
Po paru miesiącach takich działań orientujemy się, że stoimy w miejscu, że się nie rozwijamy, albo że robimy coś, co tak naprawdę nie jest zbieżne z naszą strategią.
Jak Twoja firma będzie wyglądała za rok? Za 5 lat? Za 25 lat?
10. Brak delegowania zadań
To problem głównie początkujących biznesmenów - wychodzą z przekonania, że wszystko robią sami, bo tak będzie szybciej, lepiej, taniej.
Może to prawda, ale pomyśl, ile pożytecznych rzeczy związanych z wprowadzaniem strategii możesz zrobić, podczas gdy ktoś inny będzie naprawiał Twój komputer?
Netigo.pl - Twoja droga do e-biznesu - serwis, w którym znajdziesz wiele ciekawych narzędzi, prawdopodobnie niezbędnych w każdym e-biznesie. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Czy wiesz jakie korzyści da Ci własna strona internetowa?
Jeżeli zastanawiałeś się co może dać Ci własna strona internetowa, jakie korzyści niesie ze sobą posiadanie własnego serwisu WWW, to zapraszam do tego krótkiego artykułu.
Promocja w internecie
To chyba oczywisty czynnik posiadania strony internetowej – darmowe/tanie medium reklamowe. Wystarczy dobrze wypromować stronę w internecie przez jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach, dodanie kilku artykułów w znanych serwisach internetowych (ze swoim linkiem w stopce), wypromowanie się na forach dyskusyjnych lub też skorzystać z płatnych sposobów promocji takich jak: mailing, reklamy w innych serwisach itd. Dzięki czemu w zależności od użytych technik uzyskasz całkowicie darmową lub tanią reklamę działającą 24 godziny na dobę, nieograniczoną czasem emisji czy powierzchnią.
Czy wiesz, że tylko nie więcej jak 5% ludzi podejmuje decyzję o zakupie bądź skorzystaniu z danej oferty podczas pierwszego kontaktu z daną usługą czy produktem? Tu również rozwiązaniem jest strona WWW – załóż własną listę mailingową w której zaoferujesz coś za darmo – wiedzę, ebooka, rabat, produkt – dzięki takiej liście mailingowej będziesz mógł promować nowości, informować o wydarzeniach, sprzedawać... Czyli po prostu utrzymywać relacje z klientem i to zupełnie za darmo.
Pomyślisz sobie: co z tego? To spójrz na to w ten sposób, jeżeli ktoś szuka produktu czy usługi, którą Ty świadczysz, to gdzie zajrzy? Do książki telefonicznej? Czy ktoś w ogóle z tego jeszcze korzysta? Najpewniej zajrzy do internetu i jeżeli Ciebie tam nie ma, to wypadasz z gry.
Prowadzisz pensjonat? Ktoś kto się wybiera na wczasy szuka informacji w internecie. Chce zobaczyć jak wygląda pensjonat, co oferuje, jakie ceny, jaka okolica, nikomu nie będzie się chciało tracić czasu na dzwonienie i proszenie o przykładowe zdjęcia, ceny itd. Porówna kilka pensjonatów, hoteli, hosteli w internecie i zadzwoni do wybranego, jeżeli Ciebie nie odnajdzie w internecie, to dla potencjalnego klienta nie istniejesz.
Oprócz tego strona internetowa przekonuje o Twoim profesjonalizmie. Estetyczna i czytelna strona internetowa pozwoli przyszłym klientom nie tylko poznać Twoją firmę, ale też podnieść wiarygodność Twojej firmy i uzyskać miano profesjonalisty.
Daj znać internautą, że istniejesz!
Strona WWW działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Udostępnia informacje na temat Twojej firmy, dzięki czemu zaoszczędza Twój czas. Jeżeli dostajesz dużo pytań odnośnie produktu czy usługi, którą oferujesz i te pytania się powtarzają, to niech odpowiada na nie Twój darmowy pracownik, który pracuje non-stop bez odpoczynku. Zamieść na stronie po prostu FAQ, czyli odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Możesz również sprzedawać towar czy usługę każdego dnia o dowolnej porze. Załóż sklep internetowy lub zamieść formularz kontaktowy przez który można zamówić usługę. Prezentuj swój towar i usługi, kiedy Ty sam odpoczywasz lub spisz. Niech serwis WWW pracuje dla Ciebie!
Czy przy tak dosadnych argumentach można sobie pozwolić na brak własnej strony w internecie? Na to pytanie chyba już potrafisz sobie odpowiedzieć sam, prawda?
Skupiłem się tutaj na firmie, ale oczywiście zasady mają się tak samo do firm, jak i instytucji, czy zespołów muzycznych, a także wszelakiej maści grup i organizacji.
i-free.pl - Twoje miejsce w sieci
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
poniedziałek, 1 września 2014
Jak napisać skuteczny Newsletter (2/2)| Wygląd
Autor: Dagu
Witam w drugiejj części poradnika o pisaniu skutecznego mailingu. Na tym etapie skupię się na tym jak powinien wyglądać skuteczny mailing wysyłany do twoich subskrybentów. Tak jak wcześniej będę się starał pisać bez lania i owijania, konkrety, krótko ale rzeczowo, zapraszam.
Przypomnijmy:
Newsletter wysyłany do naszej bazy mailingowej to forma bezpośredniego przekazu. Zwracamy się za jego pomocą do wielu użytkowników w tym samym momencie. Mailing to tak naprawdę reklama, reklamujesz swoją stronę, swoje produkty, cudze produkty, inne serwisy itp. Całość tych działań jest podejmowana po to aby zarabiać. Istnieje wiele metod zarabiania na newsleterze, ale to już temat na inny wpis. Teraz opisze co dobrze by było umieścić, uwzględnić w treści aby wiadomość nie przypominała spamu a była pełnoprawnym i skutecznym mailingiem.
1. Szablon
Jeżeli twoja lista mailingowa obsługuje html to bardzo dobrze. Wysoce skuteczne okraszanie dobrej treści ładną grafiką, najlepiej „lekką”, nikt nie będzie czekał aż mail się załaduję. Szablon powinien być prosty i czytelny, uwaga odbiorcy powinna być skupiona na treści a dopiero później na obrazakach.
2. Nagłówek
Najważniejszy element skutecznego mailingu. Od niego zależy czy ktoś w ogóle odczyta Twoją wiadomość czy zostawi ją samą sobie. Nagłówek powinien być chwytliwy, szokujący, musi być związany z tematem ale nie musi być bezpośrednio. Nagłówek to coś co powinno przykuć uwagę odbiorcy i kazać mu otworzyć wiadomość. Oto kilka stylów nagłówka:
a. Powinien budzić ciekawość np. „Edytor HTML wart 299 USD teraz ZA DARMO”
b. Szokować np. „Nie uwierzysz kogo wczoraj wywaliłem…”
c. Intrygować np. „Gdy wczoraj przechodziłem koło…”
d. Wskazywać jaką korzyść odniesie czytelnik np. „Dzięki tej książce zarobisz 200 zł”
e. Powinien być spersonalizowany np. „Tomku – nie uciekaj od wiedzy”
f. Powinien zmuszać do podjęcia akcji np. „Czy ty też masz problemy z podrywaniem kobiet ?”
3. Pole „od”
Po nagłówku najważniejsza rzecz decydująca o otwarciu wiadomości. Z doświadczenia polecam podpisywać się imieniem i nazwiskiem – nigdy jednym z nich. Możesz dodać nazwę firmy i będzie to skuteczne. Możesz schować podpisy w stylu: „od super sprzedawcy, od Twojego marketera, od eksperta”, wyrzuć też określenia w stylu biuro, praca, pieniądze, ekstra kasa itp. Są nieskuteczne i bardzo ci zaszkodzą.
Jeżeli prowadzisz już firmę polecam oddelegowanie jednej osoby do mailingu, niech wszystkie wiadomości do twoich klientów będą podpisywane jednym nazwiskiem. Takie działanie poskutkuje:
a. Zwiększeniem profesjonalizmu
b. Zwiększeniem rozpoznawalności wśród odbiorców
c. Większym zaufaniem do Twojej firmy
4. Odpowiednia grupa docelowa i personalizacja.
Pisałem już o tym Wcześniej ale przypomnę raz jeszcze. Mailing powinien być skoncentrowany na dana grupę docelową. Jeżeli prowadzisz blog o biznesie i przepisach kulinarnych i wyślesz wiadomość o nowej książce Roberta Kiyosakiego to grupa od przepisów zacznie się wypisywać lub przestanie odczytywać twoje maile.
Wiadomości powinny być spersonalizowane, tzn jeżeli piszesz do kogoś wyświetl jego imię, większość autoresponderów ma taka funkcję, twój czytelnik nie lubi być jednym z wielu, pokaż mu że piszesz właśnie do NIEGO !!
5. Stopka lub PS.
Często jest ważniejsze od samej treści, musi być skrótem tego co napisałeś wcześniej, im krócej tym lepiej, umieść tam jak najwięcej krzykliwych i skutecznych haseł. Potraktuj „PS” jak nagłówek z większą ilością miejsca. Stopka to ostatni moment w którym możesz zachęcić odbiorce do akcji, więc działaj i nie bój się testować.
PS. Zawsze umieszczaj „PS” Teraz już wiesz o czym mówię :)
Część pierwszą tego wpisu znajdziesz Tutaj
http://elogos.com.pl/2010/03/01/jak-napisac-skuteczny-newsletter-12-tresc/
niedziela, 31 sierpnia 2014
Jak napisać skuteczny Newsletter (1/2)| Treść
Autor: Dagu
Witam w pierwszej części poradnika o pisaniu skutecznego mailingu. Na tym etapie skupię się na konkretnych i rzeczowych przykładach, co powinieneś umieścić w treści swojej wiadomości. Z szacunku do Twojego czasu będę się starał pisać tylko konkretny bez owijania i lania.
Newsletter wysyłany do naszej bazy mailingowej to forma bezpośredniego przekazu. Zwracamy się za jego pomocą do wielu użytkowników w tym samym momencie. Mailing to tak naprawdę reklama, reklamujesz swoją stronę, swoje produkty, cudze produkty, inne serwisy itp. Całość tych działań jest podejmowana po to aby zarabiać. Istnieje wiele metod zarabiania na newsleterze, ale to już temat na inny wpis. Teraz opisze co dobrze by było umieścić, uwzględnić w treści aby wiadomość nie przypominała spamu a była pełnoprawnym i skutecznym mailingiem.
1. Zwróć uwagę czy adresat wiadomości będzie tą treścią zainteresowany
Jeżeli daną listę mailingową zaczniesz zalewać treścią nie zgodną z tematyką bloga lub strony gdzie ci ludzie się zapisali, to stracisz tą listę szybciej niż myślisz lub po prostu twoja skuteczność zmaleje do 0.
Przykład: Prowadzisz bloga o przepisach kulinarnych, na nim bazę adresową czytelników. Jeżeli zaczniesz wysyłać do tych ludzi informacje o nowych książkach gry na fortepianie, ludzie ci najzwyczajniej wypiszą się z listy
2. Nie zarabiaj
Może to zabrzmi głupio ale takie są fakty. Dużo większą skuteczność w newsletterze osiągniesz jeżeli postawisz sobie za cel pomaganie ludziom a nie zarabianie na nich. Tak naprawę chodzi tutaj o kolejność działań, najpierw pomagaj później zarabiaj.
80% nowych „marketerów” robi to zupełnie odwrotnie, dlatego ich wyniki są tak beznadziejne. Natomiast zdecydowana większość „zawodowców” właśnie pomaga zamiast robić wszystko byle by tylko natychmiast zarobić dlatego naturalnie ich wyniki są takie duże.
Ta strategia jest zaplanowana długoterminowo, może teraz nie ma z tego dochodów ale w przyszłości takie zachowanie może i powinno bardzo procentować
3. Oferuj tylko to co sam chciał byś mieć
Nie traktuj tych słów zbyt dosadnie, chodzi o to abyś nie oferował totalnych śmieci swoim adresatom listy mailingowej. Jeżeli zaczniesz polecać swoich adresatom z listy jakieś beznadziejne gnioty ludzie dojdą do wniosku że nie warto cie w ogóle słuchać
4. Trzymaj się jednej tematyki
Dobrą praktyką choć nie niezbędną jest trzymanie się jednej tematyki wysyłanych wiadomości. Przypuśćmy oferujesz solidne i ciekawe książki z jakiegoś wydawnictwa, opisujesz, redagujesz, polecasz, piszesz o zaletach itp. Robisz to profesjonalnie, ale w chwili w której zaczynasz polecać robota kuchennego, później kredyty mieszkaniowe a za chwile poradniki seksualne, wybacz ale czar pryska – stajesz się amatorem. Skutkiem tego jest ogromny spadek twojego wizerunku, spada też sondowanie twoich wiadomości, czytanie ich a w rezultacie sprzedaż. Jeżeli więc możesz trzymaj się w jednej grupie tematycznej listy adresowej jednego tematu prowadzącego np. „Psychologia i motywacja” a następnie wybieraj i polecaj najlepsze z książek tego rodzaju, efekty powinny być bardzo pozytywne
5. Personalizuj wysyłane wiadomości
Zwracaj się do Twoich adresatów bezpośrednio i zawsze z dużej litery. Oprócz tego bardzo efektywne jest skonfigurowanie listy adresowej aby przy zakładaniu konta każdy musiał podać swoje imię, dzięki temu możesz się do nich zwracać jeszcze bardziej bezpośrednio
6. Wywołuj emocje
Pisząc newsletter staraj się wywołać u swoich czytelników emocje, nie wszystkie rzecz jasna, skup się na tych, które spowodują że wiadomość będzie się czytało z zapartym tchem. Doradzam umiar w stosowaniu tej techniki, z czasem nawet najdziwniejsze wiadomości i wprowadzenia w stan emocjonalny po prostu się nudzą i przyprawiają czytelników o obrzydzenie. Zajrzyj na Wirtualną Polskę, każdego dnia znajdziesz tam nowe szokujące nagłówki, historie rodem z kosmosu itp. które po przeczytaniu okazują się zwykłymi bzdetami, lub nie mają żadnego związku z krzykliwym nagłówkiem. Ludzie po pewnym czasie uodparniają się na taka treść
7. Wezwanie do akcji
Postaw swojego czytelnika przed wyborem, napisz mu co go czeka jeżeli podejmie wyzwanie, zwróć też uwagę na to co się stanie jeżeli będzie stał biernie z boku. Nie pozwól mu się wahać, niech podejmie decyzje
Zapraszam również do zapoznania sie z tematem
http://elogos.com.pl/2010/02/13/kontakt-z-klientem-–-jak-czesto-i-kiedy-powinienes-wysylac-swoj-newsletter/
Część drugą tego wpisu znajdziesz Tutaj
http://elogos.com.pl/2010/03/04/jak-napisac-skuteczny-newsletter-22-wyglad/#more-364
piątek, 29 sierpnia 2014
Jak zarobić pieniądze przez Internet?
Autor: Michał Andrzejczak
Ja zarabiam każdego miesiąca całkiem spore sumy. A jak? Jest na to wiele sposobów, metod i strategii. W Internecie można zarobić pieniądze, sprzedając własne produkty i usługi, polecając programy partnerskie, na reklamach np. AdSense, na reklamach umieszczonych w YouTube, itd...
Tak naprawdę nie jest ważne, który rodzaj działania wybierzemy. Żeby zarobić pieniądze w Internecie, ważna jest odpowiednia strategia działania.
Nie wystarczy zrobić strony internetowej i umieścić na niej linków partnerskich, oferty, itp. Trzeba jeszcze zadbać o odpowiedni ruch na tej stronie. Jeśli nie będą na nią wchodzić ludzie zainteresowani tematem, to żadnych pieniędzy nie zarobimy.
1. Zacznij od sprawdzenia, czy temat (produkt, usługa), który chcesz promować, jest popularny.
Posłuż się w tym celu Narzędziem propozycji Słów Kluczowych Google. Wpisz hasła i sprawdź, jak wiele osób miesięcznie szuka informacji na ten temat. Unikaj haseł ogólnych, mają bardzo dużo wyszukań, ale konkurencja jest przeogromna. Kieruj się ku bardziej szczegółowym. Te drugie mają w Internecie zdecydowanie mniejszą konkurencję i będzie Ci łatwiej przebić się ze stroną.
Konkurencyjność fraz sprawdzisz w wyszukiwarce Google, pod polem wyszukiwania wyświetla się ilość zindeksowanych na dane hasło stron.
2. Gdy masz już temat, który będziesz promował, przygotuj stronę internetową, artykuły, recenzje dokładnie na te hasła, które wybrałeś z NPSK Google. Jeśli chcesz możliwie szybko zacząć zarabiać przez Internet, to dokładnie zoptymalizuj treść wpisów pod wyszukiwarki.
3. Na stronie umieść formularz autorespondera i buduj listę mailingową.
To ważne. Lista mailingowa pozwoli Ci zwielokrotnić zarobki i oszczędzić pieniądze na reklamę.
Aby zachęcić ludzi do zapisania się do twojego mailingu, przygotuj miniporadnik z czymś wartościowym, czego ludzie szukają, który oddasz im w zamian za adres e-mail.
4. Pozycjonuj swoje strony, zdobywaj linki. Od tego, jak wysoko w Google będzie twoja strona, zależy wysokość zarobków, jakie osiągniesz...
czwartek, 28 sierpnia 2014
Dlaczego warto dodać newslettera do bloga (i jak to zrobić)
Autor: Wojtek U.
Dlaczego newsletter jest przydatnym elementem na blogu i jak go zacząć tworzyć własną listę mailingową - tego dowiesz się z niniejszego krótkiego artykułu.
Newsletter, popularnie zwany listą mailingową, to wciąż popularna forma komunikacji z internautami. Warto więc dodać taki dodatek do naszego bloga. Z czasem, gdy liczba subskrybujących będzie liczona w setkach, a nawet tysiącach, newsletter okaże się być cennym narzędziem, które zamieni się na dodatkowe źródło dochodu.
Jakie zalety ma newsletter? Mogę wymienić ich kilka.
Wzbudza zaufanie - email to coś prywatnego, jeśli więc ktoś udostępnia nam swój adres znaczy to, iż okazuje nam zaufanie – a tym samym ufa, że będziemy mu serwować najlepsze możliwe treści.
Zwiększanie ruchu – nic nie stoi na przeszkodzie, by za pomocą newslettera kierować ludzi do określonych części naszego bloga, np. starszych wpisów, które nie straciły na świeżości.
Dodatkowe medium komunikacji - masz już bloga, RSS i konta w serwisach społecznościowych. Newsletter to dodatkowe medium komunikacji z Twoimi czytelnikami, które możesz wykorzystać do serwowania unikalnych treści – coraz bardziej wzbudzając zaufanie czytelników.
Wszystko jednak sprowadza się do budowania bazy subskrybujących, by potem móc ją jakoś spieniężyć. Oczywiście nie przez sprzedaż adresów, ale przez serwowanie subskrybującym dobrych treści w ramach programów partnerskich.
Jak dodać newslettera do bloga
By dodać newslettera do naszego bloga, musimy zaopatrzyć się w silnik do jego rozsyłania. Mamy tu kilka możliwości, lecz żadna z nich nie uwzględnia używania własnego skryptu na serwerze - w większości wypadków taki masowy mailing będzie traktowany jako spam i co najwyżej możemy dorobić się zablokowania konta. Trzeba nam wykombinować coś innego. Oto możliwości:
Grupa dyskusyjna – osobiście lubię używać grup dyskusyjnych w roli newsletterów. Na dzień dzisiejszy używam Yahoo! Groups oraz Google Groups. Z odpowiednimi ustawieniami, grupy pozwalają mi na rozsyłanie maili tylko w jednym kierunku, co sprawia, iż spełniają rolę klasycznych newsletterów. Pozwalają również na dodawanie plików do ściągnięcia i ich automatycznego rozsyłania, dzięki czemu możemy dodatkowo kusić czytelników.
Systemy płatne – w Polsce ciężko doszukać się dobrych systemów newsletterów, coś jednak można znaleźć.
Za granicą zaś najpopularniejszy jest Aweber i faktycznie spełnia oczekiwania klienta. Newsletter, autoresponder, pliki do ściągnięcia, dodatkowe widgety i skrypty.
Gdy już mamy newslettera, możemy przystąpić do budowania bazy subskrybujących i zarabiania pieniędzy.
Użytkownicy sami z siebie się niechętnie zarejestrują na newslettera. Trzeba więc ich jakoś zachęcić. Mamy tutaj kilka możliwości.
Darmowy produkt - np. e-book, który każdy subskrybujący dostanie za darmo jeśli tylko zapisze się na listę.
Darmowy kurs – można go stworzyć za pomocą autoresponderów. Jego celem jest nauczenie konkretnych umiejętności, ponownie za darmo.
Idea jest prosta - trzeba zaoferować coś przydatnego za darmo, w zamian za zapisanie się na listę mailingową. Trzeba to jeszcze uprościć – dlatego lubię Awebera, pozwala on na wstawienie nieinwazyjego pop-upa opartego na JavaScriptcie (jednorazowy, oparty o ciasteczka), wyświetlającego informację o możliwości uzyskania darmowego produktu w zamian za zapisanie się do newslettera. Teraz pozostaje tylko patrzeć, jak lista się rozwija – można oczywiście dodać jakieś wpisy zachęcające do subksrypcji, czy reklamować ją w serwisach społecznościowych.
A jak zarobić na takiej liście? Gdy już będzie odpowiednio wielka, trzeba Ci szukać progamów partnerskich i zachęcać ludzi do kupowania produktów. Miej jednak na uwadze, by propocje komercyjnych newsletterów miały się jak 1 do 10 – lub coś koło tego. Zanim roześlesz coś komercyjnego, roześlij kilka newsletterów zawierających praktyczne porady i konkretną wiedzę. I pamiętaj – zawsze reklamuj produkty, które mogą się przydać Twoim czytelnikom.
Ot, i cała filozofia.
Jestem blogerem, autorem i "social media geekiem" - więcej o blogowaniu i zarabianiu w internecie znajdziesz w moim e-booku - Sieć Pełna Kasy.
Skuteczny e-mail marketing: 10 sprawdzonych wskazówek
Autor: Joanna Nowak
Przepis na skuteczną kampanię e-mailingową jest pozornie prosty. Stwórz dobrą listę mailingową, a następnie wyślij intrygujący, przekonujący, ciekawy w formie i treści tekst. Sekret, jednak, jak zwykle tkwi w szczegółach.
1) Wysyłaj do tych, którzy chcą dostać Twoją wiadomość
Lista mailingowa jest dobra wtedy, kiedy osoby, do których wyślesz wiadomość będą autentycznie zainteresowane treścią wiadomości. Inaczej, wiadomość może odnieść odwrotny skutek. Zamiast zachęcać do określonych działań – zirytuje. Stworzyć listę takich osób możesz na kilka sposobów: zachęcając osoby do samodzielnego zapisywania się na listę subskrypcyjną na Twojej stronie WWW lub kupując od wyspecjalizowanej firmy dane teleadresowe określonej grupy klientów, zainteresowanej otrzymywaniem ofert. Pierwsze rozwiązanie, choć zdecydowanie bardziej czasochłonne, jest znacznie tańsze. Nie wymaga żadnych inwestycji poza dobrze pozycjonowaną stroną z ciekawą zawartością.
2) Dowiedz się jak najwięcej o klientach i o konkurencji
Osoby, które odnoszą sukcesy w pisaniu tekstów perswazyjnych niekoniecznie należą do tych najbardziej kreatywnych. Nie wymyślają nagłówków z powietrza. Dowiadują się tak dużo o produkcie lub usłudze, klientach, rynku i konkurencji, że to, co trzeba napisać, żeby przekonać czytelników do działania staje się oczywiste. Ustalenie:
· co motywuje klientów do zakupu,
· co powoduje u nich wątpliwości,
· czym produkt musi być, żeby uznali go za wyjątkowy,
· w jaki sposób najlepiej zaspokoić ich potrzeby,
· jakie są silne i słabe strony Twojej konkurencji,
· co odróżnia Twój produkt/ usługę od tych konkurencyjnych,
jest pracochłonne, ale napisanie skutecznej wiadomości sprzedażowej jest bez tego prawie niemożliwe.
3) Namów czytelnika do natychmiastowego działania
Pisz całą wiadomość z myślą o tym, co chcesz osiągnąć. Namawiaj czytelnika, żeby natychmiast zrobił to, co chcesz, ale nie próbuj od razu osiągnąć zbyt wiele. Nie oczekuj, że osoba, która po raz pierwszy otrzyma Twoją wiadomość natychmiast podejmie decyzję o zakupie oprogramowania za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Może lepiej za cel postawić sobie namówienie klienta do kliknięcia na link, co będzie równoznaczne z prośbą o przesłanie artykułu promocyjnego z dodatkowymi informacjami na temat danego produktu?
4) Często dostarczaj klientom wartościowe informacje
Wiele firm uważa częste kontakty z klientami za jeden z ważniejszych sposobów zwiększania efektywności mailingów. Nie chodzi, jednak, o bombardowanie klienta ciągłymi ofertami. Przyzwyczaj go do tego, że Twoje wiadomości zawierają interesujące informacje. Wysyłaj e-newslettery, artykuły, alerty, white papers i case studies. Zawsze na temat, który interesuje Twojego klienta.
5) Zaintryguj
Ponieważ wiele firm już zauważyło, że częste kontakty z klientami szybko dają dobre rezultaty, klienci otrzymują coraz więcej wiadomości. O tym, czy Twój klient otworzy daną wiadomość decyduje często 5-6 słów.
6) Personalizuj wiadomości
Każdy najchętniej czyta wiadomości od osoby, którą zna, i która kieruje swoje słowa specjalnie do niego. Dlatego e-mailingi są najskuteczniejsze wtedy, kiedy wysyłasz wiadomości ze swojego konta imiennego, zwracasz się do adresata po imieniu lub nazwisku i kiedy poszczególne segmenty grupy docelowej otrzymują wersje wiadomości wychodzące naprzeciw ich specyficznym potrzebom. Czasem oznacza to stworzenie kilkunastu wersji wiadomości, co bywa czasochłonne. Ale ta inwestycja szybko przynosi efekty.
7) Urozmaicaj formę wysyłanych wiadomości
Często zdarza się, że w celu reklamowania jednej usługi (np. konferencji czy szkolenia) wysyła się całą serię odpowiednio zaplanowanych e-maili. Trudno jest każdy z nich napisać oryginalnie, jednak jest to konieczne, żeby podtrzymać zainteresowanie klienta wiadomościami od Ciebie. Dlatego, urozmaicaj formę wysyłanych wiadomości. Możesz np. zrobić wywiad z prezesem swojej firmy, który wyjaśni, dzięki czemu Twoje produkty są tak dobrej jakości. Albo z zadowolonym klientem. Wypowiedzi innych osób mogą spełniać rolę podobną do doradców lub zaufanych przyjaciół.
8) Działaj na emocje
Używanie sformułowań, które oddziałują na emocje zwiększa skuteczność przekazu marketingowego. Użycie sformułowania typu: jeżeli nie przedłuży Pan subskrypcji do końca dnia dzisiejszego, będziemy musieli Pana usunąć z listy naszych prenumeratorów spowoduje, że większość osób przynajmniej zastanowi się przez chwilę czy na pewno nic nie traci nie decydując się na subskrypcję.
9) Nie zapominaj o wiadomościach z potwierdzeniem otrzymania zamówienia
O ile przyciągnięcie uwagi czytelnika i zachęcenie go do otwarcia wiadomości promocyjnej jest trudne, o tyle wiadomości z potwierdzeniem przyjęcia zamówienia na produkt lub usługę są czytane przez większość klientów. Wykorzystaj takie wiadomości do promocji produktów lub usług czy cross-sellingu.
10) Trzymaj wysoką jakość
Zastosowanie opisanych powyżej wskazówek powoduje, że ilość tekstów, które dział marketingu potrzebuje do przeprowadzania swoich akcji szybko rośnie. Pamiętaj jednak, że jedna słabo napisana wiadomość e-mailowa może popsuć Twoją reputację. Jeżeli dział marketingu, który jest zajęty planowaniem akcji marketingowych, ustalaniem budżetów i samym wysyłaniem różnych komunikatów nie ma czasu na napisanie tej zawartości w firmie, zleć to odpowiedzialne zadanie zewnętrznemu copywriterowi.
Powodzenia!
Joanna Nowak
Joanna Nowak jest copywriterem. Specjalizuje się w tworzeniu wszelkich tekstów przydatnych w komunikacji marketingowej, takich jak: zawartość stron WWW, teksty e-mailingów, newsletterów, broszur, artykułów, informacji prasowych i wielu innych. Można się z nią skontaktować pod numerem (692) 431564 lub na: Joanna.Nowak@www-copywriting.pl. Informacje na temat oferowanych usług i próbki tekstów znajdziesz na http://www-copywriting.pl.
wtorek, 26 sierpnia 2014
Jaki pracownik w biznesie internetowym nie potrzebuje urlopu?
Autor: Radosław Olszewski
Wielokrotny autoresponder to narzędzie, dzięki któremu nawiążesz stały kontakt z Twoim subskrybentami, którzy mogą stać się Twoimi przyszłymi klientami, bądź partnerami biznesowymi
Pracownik, który w biznesie internetowym nie potrzebuję urlopu to wielokrotny autoresponder. Aplikacja ta 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku będzie sprzedawać Twoje produkty, rozsyłać oferty, e-zin, biuletyn, kurs e-mailowy. Wyraz ten pochodzi z języka angielskiego. Stanowi połączenie wyrazów auto i responder, tłumacząc na język polski "automatyczny odpowiadacz".
Jest to oprogramowanie, które stanowi jedno z podstawowych narzędzi w każdym biznesie internetowym. To w uproszczeniu automat do przesyłania informacji subskrybentom, czyli osobom, które zapisały się na Twoją listę adresową (listę mailingową). Lista adresowa stanowi zbiór adresów e-mail osób, które są zainteresowane prowadzoną przez Ciebie działalnością. Jest ona nazywana często złotem internetu, ponieważ stanowi źródło Twoich potencjalnych klientów.
Wielokrotny autoresponder możemy nazwać automatyczną sekretarką w naszym biznesie online. Dzięki temu narzędziu możemy między innymi:
- przechowywać listę adresów e-mail naszych subskrybentów,
- tworzyć kolejkę wiadomości e-mail, tak zwany follow-up. Raz utworzone wiadomości w naszym autoresponderze są wysyłane do naszych subskrybentów automatycznie po zapisie na naszą listę adresową,
- przygotować raporty, statystyki dotyczące naszych list adresowych (np. otwieralność naszych e-maili, klikalność w linki umieszczone w wiadomościach e-mail),
- wysyłać mailing, czyli pojedyncze wiadomości, w których oferujemy nasz produkt, zapraszamy na webinar.
Co muszę zrobić, aby pozyskać subskrybentów na listę adresową?
Powinieneś stworzyć stronę przechwytującą, o której więcej napiszę w kolejnym artykule. Na stronie przechwytującej dochodzi do zawarcia transakcji pomiędzy Tobą, a Twoim przyszłym subskrybentem. Jest on skłonny podać Ci swój adres e-mail, jeżeli w zamian zaoferujesz mu coś wartościowego., np. kurs e-mailowy. W ten sposób masz możliwość pozyskania nowych klientów, bądź partnerów biznesowych
Jaki element pozwala na zwiększenie ilości Twoich subskrybentów?
To system co-reg. To dzięki niemu pozyskujemy dodatkowe adresy e-mail na naszą listę. Wygląda to następująco. Internauta zapisuję się na listę adresową danej osoby. Następnie po potwierdzeniu zapisu wyświetla mu się dodatkowa lista z możliwością zapisania się na inną listę adresową o tematyce powiązanej z wcześniejszym zapisem.
Do najbardziej popularnych wielokrotnych autoresponderów w Polsce, które możesz wykorzystać w Twoim e-biznesie należy Benefiter, Freebot, ImpleBot, Netmailer, Getresponse
Podsumowując ten artykuł, wielokrotny autoresponder to przede wszystkim narzędzie, które zapewni Ci stały kontakt z subskrybentami, którzy mogą stać się Twoimi klientami, bądź partnerami biznesowymi. Poprzez e-mail marketing budujesz również wizerunek eksperta w danej branży.
Radosław Olszewski http://zarabianie2.radoslawolszewski.pl/PC.html
10 metod na ruch na twojej stronie www
Umiejętność sprowadzenia ruchu na stronę jest kluczem do sukcesu. Wprost za ruchem podążają realne zarobki. Ruch = pieniądze. Nasuwa się pytanie? Jak sprawić by strona www wyglądała jak zatłoczona stacja metra w Nowym Jorku? Przedstawię 10 najlepszych technik, jakie możesz wykorzystać już od zaraz…
1. Wymiana reklam (ad swaps)
Jeśli posiadasz już listę mailingową wystarczy nawiązać współpracę z osobą, która również posiada listę podobnej wielkości w podobnej tematyce. Osoba ta chętnie zareklamuje twój produkt, kurs, usługę, stronę, jeśli uczynisz to samo dla niej. To szybka i bardzo skuteczna wymiana na zasadzie WIN-WIN. Każdy wygrywa!
2. Ruch z listy mailingowej
Gdy posiadasz już zbudowaną listę mailingową to możesz wykorzystać ją na wiele sposobów. Jednym z nich jest robienie ruchu na stronie. Wystarczy napisać mailing do swojej listy o nowym produkcie, usłudze, nowości na stronie by sprowadzić „tony ruchu” na swoją stronę (w zależności od wielkości a także jakości listy). To właśnie lista sprawia, że wielu tzw. „guru marketingu” przechwala się, że zarobili kilka tysięcy jednym mailem czy w krótkim okresie czasu jak godzina czy dwie. Być może tak, ale zbudowanie ogromnej listy zajęło na pewno więcej czasu niż jeden dzień i na ten jeden „złoty mail” trzeba było poczynić sporo przygotowań. Nie mniej posiadając listę dobrej jakości możesz generować ruch na stronę, zamieniać subskrybentów w klientów i zarabiać znacznie, znacznie więcej online.
3. Ruch z programu partnerskiego
Jest to opcja dla osób, które posiadają już własny produkt na sprzedaż. Możesz do produktu podpiąć program partnerski i wypłacać prowizję za ruch tylko wówczas, gdy partner dokona sprzedaży. Oczywiście partnerzy postarają się by jak najwięcej osób zobaczyło twój produkt (ruch na stronę) i postarają się by go sprzedać a tym samym zarobić prowizje od sprzedaży. To również działa to na zasadzie Win-Win. Wygrywa zarówno właściciel produktu jak i partner, który go poleca.
4. Wykupienie mailingu
Nic prostszego. Piszesz do właściciela listy i wykupujesz u niego mailing jaki wyśle dla Ciebie wprost do swojej listy. Zaoferuj rozsądną kwotę za wysłanie wiadomości a raczej nie spotkasz się z odmową. To sposób na szybki zarobek dla twojego partnera biznesowego jak i dla Ciebie - bez własnego budowania listy. Jeśli masz produkt i chcesz by właściciel listy go polecił możesz sporo zyskać w krótkim czasie. Nie polecam potężnych list z Allegro, które często nie mają sprecyzowanej niszy (lecą do osób w ogóle niezainteresowanych) lub są tylko pustymi adresami.
5. PPC czyli Pay per click
Oznacza to wykupienie reklam Google lub Facebook. Działając taką strategią płacisz określoną kwotę za każde kliknięcie w twoją reklamę. Kluczem do sukcesu jest testowanie wielu reklam za niewielkie kwoty i wybranie tej, która sprawdza się najlepiej przed rozpoczęciem dużej kampanii. Ustal dokładnie kto ma zobaczyć reklamę. Poznaj swoją niszę. Zastanów się kto jest odbiorcą twojego produktu zanim ustalisz target reklamy.
6. You Tube/ ruch z filmów video
Najważniejsze to stworzyć kanał tematyczny na youtube, w którym prezentujesz filmy tylko z jednej niszy czy jednego tematu. Tworząc interesujące filmy, zdobywasz status eksperta i subskrybentów do swojego kanału. Pokaźna lista subskrybentów może zastąpić nawet listę mailingową. W tym wypadku zamiast pisać mailing zamieszczasz nowy filmik na youtube i przekonujesz ludzi do swojej oferty. Filmy mają potężną moc: skupiają więcej zmysłów i są bardziej przyjazne a tym samym absorbujące dla odbiorcy.
7. Pisanie artykułów
To bardzo prosty sposób. Wystarczy napisać wartościowy artykuł i zamieścić go na wszelkich możliwych stronach z darmowymi artykułami do przedruku. Internauci będą pobierać artykuł i umieszczać go na własnych stronach www promując przy tym ciebie, jako eksperta i twoją stronę internetową czy produkt. Wystarczy w stopce umieścić link do tego, co pragniesz promować.
8. Marketing wirusowy
Zakłada stworzenie produktu, raportu, krótkiego ebooka, który będzie zaskakiwał wiadomościami, trafnością tematu, przejrzystością. To coś, co internauci z chęcią pobiorą i przekażą swoim znajomym lub coś, co z chęcią wstawią na swoją stronę www nadając jej większej wartości użytkowej (a przy okazji promując twoją stronę). Raport czy darmowy ebook powinien na każdej stronie zawierać link do twojego serwisu lub na końcu ebooka powinna znajdować się reklama płatnego pełnego produktu ze zdjęciem i krótkim opisem. Wartościowy i darmowy produkt, jaki stworzysz może roznieść się w sposób wirusowy. Już wiesz, jakie korzyści z niego dostaniesz;)
9. Fora internetowe
Wystarczy pisać z innymi ludźmi na forach internetowych. A może nie wystarczy? Musisz wejść na fora, które są połączone tematycznie z twoim tematem i musisz pisać wartościowe dla użytkowników forum posty. Postaw się w roli eksperta, zaskocz trafnością wypowiedzi. W sygnaturze twojego profilu wstaw link do twojej strony bądź do squeeze page z darmowym kursem lub ebookiem.
Ukrytą korzyścią jest indeksowanie w wyszukiwarkach. Im więcej linków wskazuje na twoją stronę tym lepiej google pozycjonuje ją w wyszukiwarkach.
10. Facebook i inne Social Media
Wystarczy stworzyć stronę tematyczną na dany temat. Taka strona również może się rozprzestrzenić wirusowo. Pomyśl chwilę zanim stworzysz stronę… Jak wyglądałaby strona, na jaką sam byś się zapisał i jak później dzięki niej możesz zaoferować dany produkt? Przyjrzyj się wielkim korporacjom. Jak one to robią? Pamiętam jedną ze stron, która brzmiała mniej więcej: „Jestem wyluzowany, nie biegam” czy coś w tym stylu. Przyciągnęła setki tysiący ludzi… W rzeczywistości była to strona, która docelowo reklamowała lek na biegunkę! Oto i mistrzostwo marketingu.
Nie próbuj wprowadzać każdej z metod w życie w tym samym czasie. Dopracuj do mistrzostwa jedną z nich a osiągniesz wspaniałe korzyści. Będziesz więcej sprzedawał online a twój serwis stanie się niczym nowojorskie metro. Bardzo zatłoczony!
A jak zbudować pierwszą listę mailingową w czasie krótszym niż 90 minut: Kliknij tutaj:
Chcę stworzyć listę i zarabiać pieniądze już teraz!
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Subskrybuj:
Posty (Atom)